4.8.15

Coś na osłodę, czyli obiecana notka!

Witajcie!
Może zacznę od tego, że udało mi się stworzyć coś nowego, a co planowałam już od dawna.
Chodzi o coś a'la interaktywna historia. Jak już zauważyliście albo i nie, usunęłam napisy "starszy/nowszy post", właśnie ze względu na ten eksperyment. Wprawdzie teraz będzie trudniej się w tym wszystkim odnaleźć, ale od czego są spisy treści, prawda? W każdym razie liczę, że sobie poradzicie. Dobra, nie przedłużając - strasznie się napracowałam nad tą nowością, więc bądźcie tak mili i zacznijcie czytać od posta w linku poniżej. Jest to swojego rodzaju samouczek.
Gdyby któryś link nie zadziałał, proszę pisać. Za wszelkie usterki przepraszam.
Jeśli chcecie więcej czegoś takiego, dajcie znać w komentarzach. Miłej zabawy, pozdrawiam.

Edit. Wszystko już działa, tym razem link jest prawidłowy. Jeszcze raz przepraszam za zamieszanie.

3 komentarze:

  1. Znalazłam tylko pięć zakończeń!!! ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejo!
    Ostatnio nie miałam czasu tutaj zaglądać, ale jako że jestem chora to z chęcią wpadłam zobaczyć co tam nowego :) Zdziwiłaś mnie tym Interaktywnym opowiadaniem. Bardzo pozytywnie oczywiście! Znalazłam 5 zakończeń i wróciłam do domu za pierwszym razem :) Historia choć dość prosta, naprawdę wciągnęła i miło się ją czytało oraz w niej uczestniczyło :D Mam nadzieję, że spod twojego pióra pojawi się więcej takich dzieł.
    Przepraszam, że komentarz tak krótki, ale jestem śpiąca i zapewne zaraz się znów położę.

    Pozdrowienia ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :)
      Skoro pozytywnie, to bardzo się cieszę. Jej, gratuluję zmysłu orientacji, a już myślałam, że uda mi się wykiwać wszystkich!
      Niby prosta, ale wcale prosta w tworzeniu nie była, zważywszy, że to było chyba 13 osobnych artykułów do napisania. W sumie zajęło mi to 4 dni. (Ha, rekord!!!)
      A propos tych dzieł - nie byłabym tego taka pewna. Wszystko powoduje powiększająca się w zastraszającym tempie nauka, a obiecałam sobie, że w tym roku trochę podgonię z ocenami. (Taa, muszę uważać, bo jeszcze mi się uda.)
      Poza tym jest jeszcze jedna sprawa - przenoszę się na inny blog. Jednak nie jest to pewne, więc nie chcę nic obiecywać, bo druga autorka urwałaby mi głowę, hehe.... ^^'
      Nic się nie stało, nawet jeśli krótki naprawdę cieszy.

      Również składam najserdeczniejsze pozdrowienia i dziękuję ;3

      Usuń